Treść powyższej wypowiedzi jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zgodnie z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie niniejszego komentarza i analizy.

poniedziałek, 8 listopada 2010

Relatywizm dodrukowywania

     Jak się dodrukuje pieniądze, jak ostatnio lubi czynić amerykański Fed, to, mimo iż relatywnie nic się nie zmieniło w gospodarce wszystko drożeje, bo pieniądz robi się śmieciowaty. A jak wszystko to i akcje, mimo że relatywnie powinny mieć tą samą wartość. Coś z tą kasą trzeba zrobić, przecież biednym nie rozdadzą, tym bardziej, że Fedowi trzeba będzie oddać z procentami. Te procenty trzeba wyrwać właśnie biednym. Cała sztuka, to skorzystać z tego wzrostu, co mamy obecnie po dodruku, ale nie dać się wciągnąć w wir ich spuszczania z rynku, bo to będzie jak w wannie, gdy spuszcza się wodę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz