Zaledwie cztery spółki z WIG20 utrzymują się jeszcze po zielonej stronie. Na reszcie czerwień się rozlała.
Jak zauważyliście nie ma między nimi nic wspólnego? To raczej zbieg okoliczności niż jakaś strategia fundusze, że te spółki jeszcze się nie zaczerwieniły. I pewnie dlatego nie wygląda to jeszcze jakoś drastycznie. Nadal mam wrażenie jakbyśmy na coś czekali. Osobiście wole ruchy ostre i wyraziste. Ale faktem jest, że kiedy zmiany nie są dynamiczne zazwyczaj są trwalsze. Wnioskując z tego zakładam, iż moja teza o dłuższym okresie spadków jeszcze przed nami.