Dziś padło na Bioton. Z tej okazji napiszę kilka zdań, co myślę o tej spółce. Jest to jedyna groszówka i moim zdaniem nie nadaje się do handlu krótkoterminowego. Bioton jest z jednej strony fajny, ale ma też drugą stronę bee. Fajny, bo można sporo zarobić jak już zechce rosnąć, bee, bo z racji, że jest groszówką jest straszliwie niemrawy i otwierając na nim pozycje można utknąć na dłuższy czas. Czasami, gdy mam wolną gotówkę i walor wygeneruje naprawdę pokaźnej wartości odchylenie od indeksu a indeks WIG20 dobrze rokuje (jest po zielonej stronie rynku), otwieram na nim pozycje z czystej chęci potwierdzenia, iż moje założenie się sprawdza. Nie będę ukrywał, iż w przypadku Biotonu skuteczność jest niska. Na szczęście wystarczy wykazać się cierpliwością węża, aby odzyskać fundusze z nawiązką. Zawsze wtedy zadaje sobie pytanie czy było warto zamrażać kasę i czy jakby nią obrócić na innych spółkach w tym czasie byłoby lepiej? No cóż, to tylko giełda, tu nie ma nic pewnego.
Inny problem z tą spółką to spread. Skok o 0, 01 grosz, czyli najmniejszy z możliwych powoduje zmiany tak duże, że spółka skacze z niedoszacowania – x % na przeszacowanie x%. Nie raz i nie dwa zdarzało się, że w rankingu ten skok odbywał się z pozycji ostatniej na pierwszą i odwrotnie. No i te góry akcji! Biotonu nie da się kupić ot tak. Tam są listy kolejkowe:). Kto ma cierpliwość niech ustawia się w kolejkę i jak będzie miał fart to może kupi? Innym radze kupować Bioton tylko wtedy, jak jest naprawdę przeceniony (mam namyśli wartości dwucyfrowe), lub pomijać Bioton do czasu aż przestanie być groszówką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz