Treść powyższej wypowiedzi jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zgodnie z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie niniejszego komentarza i analizy.

czwartek, 22 lipca 2010

Pies czy ogon? (Ameryka)

    Świat się zmienia. Przychodzą kolejne kryzysy, które wymuszają zmiany i można się jedynie zastanowić czy zmiany mogą być jedynie na lepsze. Tak czy inaczej żyjemy w czasach rynku globalnego. A na takim rynku nikogo nie interesuje gospodarka tak mała jak nasza. To czy mamy lepsze, czy gorsze wyniki stanowi jedynie pakiet liczb zawieranych gdzieś w raportach. W efekcie nasza giełda zachowuję się często nieracjonalnie odpływając z trendem światowych emocji. Zastanawiałem się kiedyś, kto kogo naśladuje. Europa Amerykanów? Amerykanie Europę? A może najistotniejsza jest Azja? Nie jestem na te pytania w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. Jednak jak się patrzy na wykresy i wskaźniki analizy technicznej wydaje się, iż są one bardzo do siebie zbliżone. Zresztą w komentarzach giełdowych często słyszy się słowo „Korelacja”. Moim zdaniem warto jest uwzględnić to, co się dzieje za oceanem, bo mam wrażenie, że tam przede wszystkim patrzymy. A waszym zdaniem jak jest? Kto kim dzisiaj machnie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz